Strona internetowa Jakuba Stanisława Wolaka

Jak to jest z tą 12 miesięczną gwarancją Apple?

Gwarancja na produkty oznaczone logo nadgryzionego jabłuszka od lat budzi liczne kontrowersje w naszym kraju i reszcie Unii Europejskiej. Wszystko za sprawą prawa, które ma ponoć wymuszać na producentach, udzielanie 24 miesięcznej ochrony przed awari dla klientów indywidualnych. Apple wciąż jednak deklaruje się udzielać takiej ochrony przez okres 12 miesięcy. Czy działa niezgodnie z prawem?

Serwis Apple to niezaprzeczalnie jeden z najlepszych takowych w europie. Miałem okazję z niego korzystać i choć procedura ograniczyła się jedynie do rozmowy telefonicznej, to byłem wyjątkowo zadowolony. Pracownik był bardzo wyszkolony, pomału tłumaczył mi wszystkie polecenia i cierpliwie oczekiwał na wykonanie każdego z zadań. Słuchając doświadczeń tych, którzy musieli odsyłać swój sprzęt do naprawy, trudno także usłyszeć słowa skargi. Niestety, aby móc korzystać z takiej ochrony dłużej niż przez rok, Apple umożliwia wykupienie pakietu ProtectionCare, który wydłuża ochronę do 3 lat w przypadku komputerów i do 2 lat dla tabletów. W Europie takie zabezpieczenie nie jest dostępne dla telefonów i odtwarzaczy. Czy jednak bezpłatna 24 miesięczna ochrona nie powinna być zapewniona do każdego z produktów?

Temida
źródło: Wikipedi

Aby uzyskać odpowiedź na to pytanie, przewertowałem masę stron WWW, kodeksów prawnych i zapoznałem się z opiniami wielu zaznajomionych w temacie osób. Okazało się, że w Polsce, funkcjonuje jeden z najlepszych prokonsumenckich systemów prawnych w Europie! Zapewnia on każdemu kupującemu dwuletni okres tzw. gwarancji prawnej, powszechnie znanej jako rękojmia. Jeżeli w ciągu 24 miesięcy od zakupu, stwierdzi się obecność wady, o której nie było mowy w momencie nabycia towaru, mamy prawo domagać się od sprzedawcy naprawy, wymiany lub zwrotu pieniędzy za uszkodzony sprzęt.

Niestety, nie oznacza to, że nie zostawiono tutaj furtki korporacjom. Okazuje się bowiem, że przez okres 6 miesięcy od zakupu, przyjmuje się, że wada istniała w momencie nabycia sprzętu. Jeśli sprzedawca z jakiegoś powodu nie chce uznać tej umowy, musi samodzielnie wykazać, że tak nie było. Po pół roku role się odwracają i to klient musi udowodnić, że towar, który nabył jest uszkodzony od samego początku. Niemal do zera zmniejsza to szansę, że otrzyma pełny zwrot środków, po 18, 20 lub 23 miesiącach od nabycia.

W dodatku taki okres ochrony, dotyczy tylko konsumentów prywatnych, a nie przedsiębiorstw. Jeśli zatem wzięliśmy iPhone czy MacBooka na firmę, to nie mamy żadnych podstaw, aby domagać się jego naprawy po roku od nabycia. No chyba, że kupiliśmy go od pośrednika, który zobowiązał się chronić iPhone dłuższą gwarancją.

Należy jednak pamiętać, że mówimy tutaj o tzw. rękojmi, odpowiedzialności sprzedawcy, a nie producenta urządzeń jakim jest Apple. Okazuje się bowiem, że gwarancja prawna, a więc zgodność towaru z umową, jest czymś zupełnie innym od tzw. gwarancji handlowej. Ta druga jest zupełnie dobrowolną umową, pomiędzy kupującym a sprzedawcom. W myśl tego zobowiązania, producent zgadza się nieodpłatnie naprawić wszystkie usterki, jakie wystąpiły już po nabyciu towaru. 

Apple_gray_logoPrawo nie reguluje kwestii, jak długo ma ona obowiązywać. Co więcej, nie nakłada ono nawet obowiązku świadczenia takiej ochrony. Pozwala to producentom samowolnie decydować, jak długo mają udzielać takowego wsparcia. Apple zdecydowało się zatem oferować w Europie gwarancję na takich samych zasadach jak w USA, czyli przez rok od momentu zakupu. Inne firmy, jak np. Dell dostarczają support, przez okres nawet 3 krotnie dłuższy. Są natomiast też przedsiębiorstwa, które nie oferują żadnej gwarancji. Sam miałem okazję się z takim spotkać, gdy kupiłem dysk na USB. Okazało się, że wytwórca nie świadczy takowych usług, a rękojmia nie obowiązywała, gdyż sprzęt został wzięty na firmę. Po trzech miesiącach od zakupu, zostałem z niesprawnym urządzeniem.

Jeśli zatem chcemy być pewni, że nasz komputer lub tablet od Apple, będzie pracował dla nas przez dłuższy czas, musimy zaopatrzyć się w pakiet ProtectionCare. Udowodnienie po kilkunastu miesiącach, że awaria występowała w momencie zakupu, będzie bardzo trudne. A szczerze mam nadzieję, że konkurencja i wolny rynek, zmuszą Apple, do wydłużenia ochrony do 2 lat. Czego sobie i Wam życzę.

Jakub Stanisław Wolak

Dziękuję za pomoc:

Tomaszowi Jęczalikowi z TiO.pl

Waldemarowi Kolbuszowi z Biura Rachunkowego ?Denar?

Źródła:

Kompendium o gwarancji konsumenckiej z serwisu Prawo ?Wiesz Jak?.

DobreProgramy.pl – Roczna gwarancja Apple – legalna czy nie?

Rzeczpospolita ?Prawo? – Kupując na firmę, przestajesz być konsumentem.


Prev Next