Strona internetowa Jakuba Stanisława Wolaka

SSD + HDD w MacBooku – warto, czy nie warto?

Użytkownicy starszych MacBooków Pro wyposażonych w napęd SuperDrive, mogą nie tylko samodzielnie wymienić dysk na SSD, ale także wymontować DVD i w jego miejsce umieścić kieszeń z drugim dyskiem. Czy taka operacja jest opłacalna? Czy powoduje zwolnienie komputera? I jak na takim laptopie pracuje się na co dzień? Tym tematem zajmę się dziś na HelpMac.pl.

Niemal równo rok temu zdecydowałem się na wymianę dysku w moim MacBooku. Klasyczny dysk HDD zamieniłem na o połowę mniejszą, ale za to szybszą pamięć SSD. Stali czytelnicy wortalu wiedzą, jak bardzo cieszyłem się wtedy z przyśpieszenia. Niestety, nie ma róży bez kolców. 250GB przestrzeni, przy moim zamiłowaniu do wirtualizacji, przechowywaniu muzyki na komputerze, czasem zdjęć i wielu programów, okazało się być szybko niewystarczające. Gdy wróciłem do poczty w Thunderbirdzie, ilość wolnego miejsca zaczęła stopniowo maleć, aż do momentu, gdy okazało się, że mam więcej wolnej pamięci RAM, niż miejsca na dysku.

Rozwiązania tej sytuacji były dwa: zakupić większy dysk SSD lub dokupić kieszeń i zamontować w niej stary dysk HDD. Pierwsza opcja była by z pewnością lepszym rozwiązaniem, ale obecnie pamięci flash, wciąż są drogie i wiązałoby się to z wydatkiem w granicach 700 złotych. Z „kryzysowego” punktu widzenia postanowiłem zaoszczędzić i zdecydowałem się na rozwiązanie kosztujące mnie 53 złote. 

faktura

Montaż

O ile ubiegłoroczna wymiana dysku i pamięci w moim MacBooku przebiegła bez żadnych kłopotów, to tym razem przeszkód było więcej. Demontaż SuperDrive wiąże się z chwilowym odłączeniem kamery, bluetooth, a także w wykręcaniem serii maleńkich śrubek, umieszczonych w często trudno dostępnych miejscach. O ile wedle wszystkich instrukcji, zajmuje to ok. pół godziny, to mi zajęło ponad dwie. Być może to z powodu, iż jestem bardziej softwae’owcem niż hardware’owcem.

rozbudowa

bez dysku

Osobom, które mają jeszcze MacBooka na gwarancji, dodam, że taka operacja, jest traktowana przez Apple, jako nieautoryzowana ingerencja w sprzęt i uniemożliwia bezpłatne korzystanie z serwisu tej firmy. Sama wymiana dysku nie wnosi takich konsekwencji.

Rezultaty

Przemyśłeń po pierwszym dniu użytkowania mam wiele. Jednym z pierwszych, które doświadczyłem, było to, że… MacBook przestał być absolutnie cichy, jakim był do tej pory. Kręcące się talerze w dysku HDD są dziś najgłośniejszym elementem, jaki pracuje w moim komputerze. Nie przeszkadza to w pracy, ale to lekki dyskomfort. Natomiast dużego zwolnienia pracy nie odczuwam. Z pewnością jest to spowodowane tym, że większość elementów znajduje się na dysku SSD. Na HDD mam jedynie muzykę, zdjęcia, pocztę, filmy, oraz rzadziej używane maszyny wirtualne. Gdybym zdecydował się tam przenieść programy i inne, częściej wykorzystywane narzędzia, z pewnością różnica byłaby bardziej odczuwalna. 

Nie sprawdzałem jeszcze tego dokładnie, ale taka operacja, z pewnością odbije się też na czasie pracy bez ładowania. Dwa, stale pracujące dyski, z pewnością pobiorą więcej energii, niż rzadko wykorzystywany SuperDrive.

hdd

Podsumowanie

Przed decyzją o pracy w systemie dwu-dyskowym radziłbym się zastanowić, nad wszystkimi wadami i zaletami tej operacji. Z pewnością krótsza praca na akumulatorze, lekkie zwolnienie pracy, oraz dość trudny montaż drugiego dysku, może wiele osób odstraszyć. Z pewnością jest to jednak najbardziej ekonomiczne rozwiązanie i dlatego poleciłbym je szczególnie posiadaczom starszych MacBooków i tym, którzy naprawdę potrzebują dużej przestrzeni do pracy. 

A tych, którzy jednak się na to zdecydowali, zapraszam do poradnika, w którym prezentuję jak skonfigurować laptopa pracującego z dwoma dyskami. Jego premiera już jutro! 


Prev Next